Leżał w półśnie, z zamkniętymi powiekami, pod którymi przewalały się niczym w kalejdoskopie obrazy…. nie mógł znaleźć przełożenia… Usłyszał charakterystyczne stuknięcie, włączył się zasilacz zestawu audio. To znaczy, że właśnie dochodzi dziewiąta, dokładnie ósma pięćdziesiąt. Zawsze daje kablom dziesięć minut na rozgrzewkę. Teraz sekwencyjnie będą włączały się przedwzmacniacz, wzmacniacze kanałów, poszczególne bloki / klocki / tuner, gramofon, magnetofon szpulowy, magnetofon kasetowy, streamer. Tuner nastawiony na program drugi Polskiego Radia jako pierwszy każdego dnia zabiera głos. Najpierw wiadomości z „front” później prasówka, o ósmej piętnaście konkurs. Można poćwiczyć własną styraną latami odsłuchów, pamięć muzyczną. Zawsze o tej samej godzinie „do trzech razy sztuka”, przedstawiane są utwory muzyczne, fragmenty filmów, fragmenty słuchowisk. Najbardziej lubi startować w konkurencji muzyki, wtedy podawany jest fragment i do niego zagadka. W trzech przypadkach na pięć się nie myli, ale zdarza się, że przez kilka dni nie może utrafić, albo zanim sam odgadnie, ktoś ze dzwoniących wcześniej da odpowiedź. Świetna zabawa dla samotnika, który szuka sposobności kontaktu z drugim człowiekiem. PR II, dziś sprawiło mu niespodziankę. Gdy tak polegiwał, z głośników popłynęła muzyka i słowa piosenki… Ten, właśnie ten utwór, właśnie ci muzycy, towarzyszył mu wielokrotnie w podróżach na zachód czy południe Europy… Muzyka Glena Milera nadaje się doskonale do jazdy samochodem, do szybkiej jazdy autostradą. Słuchał, leząc z zamkniętymi powiekami, podążał za płynącą muzyką. Podśpiewywał słowa, wyprzedzał lub opóźniał frazę…
Numbers I’ve got by the dozen Everyone’s uncle and cousin But I can’t live without buzzin’ Pennsylvania Six, Five Thousand I’ve got a sweety I know there Someone who sets me aglow there Gives me the sweetest „hello there”Pennsylvania Six, Five Thousand We don’t say „how are you” And very seldom ask „what’s new? „Instead we start and end each call with” Baby confidentially I love you „Maybe it sounds a bit funny When I’m away from my honey Here’s what I do with my money Pennsylvania Six, Five Thousand Numbers I’ve got by the dozen Everyone’s uncle and cousin But I can’t live without buzzin’ Pennsylvania Six, Five Thousand I’ve got a sweety I know there Someone who sets me aglow there Gives me the sweetest „hello there” Pennsylvania Six, Five Thousand We don’t say „how are you” And very seldom ask „what’s new? „Instead we start and end each call with „Baby confidentially I love you” Maybe it sounds a bit funny When I’m away from my honey Here’s what I do with my money Pennsylvania Six, Five Thousand | Liczby mam przez tuzin Każdy wujek i kuzyn Ale nie mogę żyć bez buzzin Pensylwania Sześć, Pięć tysięcy Mam słodycz, którą tam znam Ktoś, kto mnie tam rozgonie Daje mi najsłodsze „cześć tam” Pensylwania Sześć, Pięć tysięcy Nie mówimy „jak się masz” I bardzo rzadko pytaj „co nowego?” Zamiast tego rozpoczynamy i kończymy każde połączenie „Dziecko poufnie Kocham cię” Może to brzmi trochę zabawnie Kiedy jestem z dala od mojego miodu Oto, co robię z moimi pieniędzmi Pensylwania Sześć, Pięć tysięcy Liczby mam przez tuzin Każdy wujek i kuzyn Ale nie mogę żyć bez buzzin ’ Pensylwania Sześć, Pięć tysięcy Mam słodycz, którą tam znam Ktoś, kto mnie tam rozgonie Daje mi najsłodsze „cześć tam” Pensylwania Sześć, Pięć tysięcy Nie mówimy „jak się masz” I bardzo rzadko pytaj „co nowego?” Zamiast tego rozpoczynamy i kończymy każde połączenie „Dziecko poufnie Kocham cię” Może to brzmi trochę zabawnie Kiedy jestem z dala od mojego miodu Oto, co robię z moimi pieniędzmi Pensylwania Sześć, Pięć tysięcy |
Tłumaczenie mechaniczne Google Autorzy utworu: Carl Sigma / Glenna Miller / Jery Gray / William Fine gań / Carl Sigma / Jery Gray / Glenna Miller / William Finegan Tekst utworu Pennsylvania 6-5000 © Music Sales Corporation, Emi Robbins Catalog Inc., Majorsongs Co.*terminated*, Emi Music Publishing France, Music Sales Corp, Emi Robbins Catalog Inc
Jednosilnikowy samolot należący do Sił Powietrznych USA UC-64 Norseman o numerze seryjnym 44-70285 wystartował z lotniska Twinwood Farm w Clapham nieopodal Bedford. Na pokładzie znajdował się Miller i płk Norman Baessell. Maszynę pilotował John Morgan. Lot odbywał się przy złej pogodzie i samolot rozbił się nad kanałem La Manche. … Jak nasz bohater trafił na pokład rozbitego samolotu? Proste… Ostatni koncert przez wejściem do służby cywilny zespół Millera zagrał 27 września 1942 r. w Passaic w stanie New Jersey. Ostatnim utworem zaś był – jak odnotowano – „Jukebox Saturday Night”. Jazzman otrzymał stopień kapitana (w czerwcu 1944 r. awansowano go na majora) i został przydzielony do Korpusu Specjalistów, po czym wkrótce przeniesiono do Sił Powietrznych. Alton Glenn Miller urodził się 1 marca 1904 r. w Clarinda w stanie Iowa. Z powodzeniem można ją nazwać mieściną leżącą pośrodku niczego. Z matką Mattie Lou i ojcem Lewisem Elmerem Millerem często się przeprowadzał. Do szkoły poszedł w małej miejscowości w zachodniej Nebrasce, ale już w 1915 r. Millerowie przenieśli się do Grant City w Missouri Nie jest błędem stwierdzenie, że Glenn Miller miał większe sukcesy niż Elvis Presley czy The Beatles. Aż 23 jego utwory znalazły się na pierwszym miejscu list sprzedaży w USA, podczas gdy Królowi Rock and Rolla udało się to 18 razy, zaś Czwórce z Liverpoolu – 20 razy. Do jego największych hitów, które stały się jazzowymi standardami, należą choćby „In the Mood”, wspomniana „Moonlight Serenade”, „Pennsylvania 6-5000”, „Chattanooga Choo Choo”, „A String of Pearls”, „At Last”, „(I’ve Got a Gal In) Kalamazoo”, „American Patrol”, „Tuxedo Junction”, „Elmer’s Tune” czy „Little Brown Jug”, „Pennsylvania 6 5000” – Miller doskonale wyczuwał muzyczny puls Ameryki. Wiedział, co spodoba się słuchaczom – stwierdził w 2004 r. były basista jego orkiestry Herman „Trigger” Alpert. W 1942 r., po japońskim ataku na bazę Pearl Harbor Glenn Miller zaciągnął się do wojska. Był wówczas u szczytu kariery. Miał wspaniały dom w Tanafly w stanie New Jersey, żonę, dwójkę dzieci, zarabiał nawet 20 tys. dolarów tygodniowo, ale postanowił poświęcić to wszystko, skoro kraj był w potrzebie. Z doskonałej zabawy wyrwał go sygnał telefonu, długo nie odbierał, sygnał co chwila wzmacniał swój dźwięk, silniej, silniej, donioślej… ‘OK ‘OK już… podniósł aparat, do słuchawki powiedział… w rytm kończącej się melodii, „Baby confidentially I love you”Maybe it sounds a bit funny When I’m away from my honey Here’s what I do with my money Pennsylvania Six, Five Thousand… – hallo, halo. co za wygłupy, kto mówi… słucham? Jakie pięć tysięcy… Hallo Gustaw…? – a kto pyta? – – to ja Karol, mam pilną sprawę, pytanie mam… jest konkurs, cenna nagroda… – o co chodzi, mów proszę… – Słuchaj nadają w radio muzykę i pytają z jakiego to filmu… – brzmi to tak … fiuuu fiuuu fiu fiu fiu… zagwizdał do słuchawki Karol – no i co.… mówi ci to coś… – Karol to gra w tle Michał Urbaniak… co mi dasz, jak powiem – podzielę się nagrodą…mów. – to muzyka z filmu „Mój rower” … – ‘ok skąd wiedziałeś?…dzięki – pamiętaj, połowa nagrody moja… Karol rozłączył się… – ale pędziwiatr z tego Karola, zawsze uśmiechniętego imiennika naszego… …Gustaw, zanucił… mój jest ten kawałek podłogi, nie mów mi więc …
– Michał Urbaniak, zrobił karierę w Ameryce… nie każdemu się układa. choć z jego książki „Ja, Urbanator / Awantury muzyka jazzowego” Sylwetka jednego z najlepszych polskich jazzmanów – Michała Urbaniaka, wspomnienia spisał Andrzej Makowiecki, wydała AGORA.
Z opowieści wiemy, że lekko nie było… teraz gdy po wielu latach w stanach osiadł w Polsce, zagrał w filmie, wydaje płyty, nadal doskonały w tym co robi… ma rzesze fanów… Uwielbiam jego „Serenadę for the City”. O sobie mówi jestem wszystko holikiem nie znam umiaru. Od 1970 Urbaniak gra na specjalnych, pięciostrunowych skrzypcach wykonanych specjalnie dla niego, na syntezatorze skrzypcowym zwanym „gadającymi” skrzypcami, na saksofonach sopranowym, altowym i tenorowym i na lyrikonie (instrumencie elektronicznym przypominającym saksofon). Wplatane przez niego elementy folklorystyczne zyskały uznanie czołowych amerykańskich jazzmanów, jak również otwierały nowe możliwości dla wielu nowych muzyków (Harold Williams, Steve Jordan, Marcus Miller, Kenny Kirkland, Omar Hakim, Victor Bailey). Grał w popularnych klubach („Village Vanguard”, „Village Gate”) i w słynnych salach koncertowych (Carnegie Hall, Beacon Theatre, Avery Fisher Hall). Grał z gwiazdami takimi jak Weather Report, Freddie Hubbard, Elvin Jones, Herbie Hancock, Chick Corea, Miles Davis, George Benson, Billy Cobham. Urbaniak zapraszał i był zapraszany do współpracy przez wielu znanych jazzmanów (Lenny White, Wayne Shorter, Marcus Miller, Joe Zawinul, Ron Carter, Kenny Barron, Buster Williams, Quincy Jones). W 1985 uczestniczył w sesji nagraniowej z Milesem Davisem do płyty Tutu.
…ponownie telefon, teraz wiedział, że to Karol… pewnie wygrał… konkurs… Hallo? Hallo?
– Gustaw? To ja Karol, słuchaj jest super, wygrałem!
– to w czym mam udział?…
– w satysfakcji!
– co?
– w satysfakcji, że wygraliśmy, tz. Ja wygrałem a ty mi pomogłeś…
– okazało się, że to taka zabawa… dla satysfakcji…
Ha Ha Ha! … obśmiałem się Guciu jak Norka…Ha Ha!
– wygrał jak zwykle „kuzyn królika” nie martw się Karolu, ale więcej nie dawaj się robić na szaro… i nie wciągaj mnie, mam nadzieje, że nie musiałeś wysyłać SMS-a…
– na szczęście nie.… to nara… smutno zakończył Karol
Szkoda mi go, ale co zrobić, lubi zabawę…Karol, wiecznie uśmiechnięty…
Każdy lubi zabawę…
Postanowiłem, Idę na rower, już można. Poluzowali ograniczenia…
Potruchtałem do toalety, pod deszczownice, przed lustro… do garderoby. Piętnaście minut szukałem stroju na rower… już miałem zrezygnować, gdy pojawił się w ostatniej odsuwanej szufladzie…
Kanaki, napój do bidonu, klucze od schowka na rowery …
Gotowy do wyjścia, telefon w kieszeń kangura… …
Artur Różański
Wybrane materiały z Internetu
Views: 1
NAJNOWSZE KOMENTARZE