Groch z kapustą, czyli o wszystkim ,,,,

Poniedziałek

W.
Wrzucam Ci link.

https://esoteric-hifi.com/produkt/air-tight-atm-1.html

Cześć. Dziwię się, że przez tyle czasu nikt tego nie kupił. Ja jak wygram w totka kupię ten wzmacniacz od razu.

9:10

M.
Cześć. Zacznij grać.
Sprzęt zacny i wysoka już półka.

W.
Kurde, taki Air Tight plus 40.1 to wydatek bagatela 4 dychy. Do tego cedek za dychę i za 5 dych taki system palce lizać. No dobra, jeszcze z 5 dych na kable. No ale system za stówę palce lizać.

9:41

M.
Można powiedzieć, że to jeden z systemów marzeń.

Panie to mi chodzi po głowie.

https://allegro.pl/oferta/bach-matthaus-passion-gunther-ramin-1941-3lp-13866379094

9:45

W.
Płyty od Dixita są pancernie pakowane. Ze stanu krążków oraz poligrafii też byłem zadowolony. W życiu jednak nie dostałem paczki, żeby tak śmierdziała papierochami, jak ta od Dixita. Aż mnie cofało. Co ciekawe, folia zewnętrzna cuchnęła nieziemsko. Potem karton – koszmarnie. Następnie folia wewnętrzna – porzygać się szło. Same boxy jednak najmniej i to głównie grzbiety. Pewnie uratowało je ciasne ustawienie na półce. A kartony i folie do pakowania wprost koszmarne zapachowo.

BEETHOVEN – QUARTET [THE BUDAPEST STRING QUARTET]

Kup teraz na Allegro.pl za – BEETHOVEN – QUARTET [THE BUDAPEST STRING QUARTET] (14009115427). Allegro.pl – Radość zakupów i bezpieczeństwo dzięki Allegro Protect!

allegro.pl

https://allegro.pl/oferta/beethoven-quartet-the-budapest-string-quartet-14009115427

https://allegro.pl/oferta/c-p-e-bach-sinfonien-harmonia-mundi-14008831316

Jeszcze coś takiego.

M.
Czyli nie brać od Dixita?

W.
Brać, jeżeli nie straszne Ci wietrzenie z papierochów.

9:57

M.
Ja Ci się podobają te z klasyka-vinyl?

W
Słabo.  Raczej jak jestem zmuszony brać od niego boxy, trudniej je zniszczyć.

M.
Dlatego wahałem się czy od niego brać.

W.
https://www.usaudiomart.com/details/650000244-vandersteen-3a-signature-speakers/

1500 dolców za takie kolumny.

J.S. BACH Matthaus Passion box 4xLP CBS | Warszawa | Kup teraz na Allegro Lokalnie

Kup teraz: J.S. BACH Matthaus Passion box 4xLP CBS za 49,00 zł i odbierz w mieście Warszawa. Szybko i bezpiecznie w najlepszym miejscu dla lokalnych Allegrowiczów.

allegrolokalnie.pl

https://allegrolokalnie.pl/oferta/js-bach-matthaus-passion-4xlp-cbs

Przemyśl to.

M.
Fajne Vandersteeny i cena niezła. NIestety są w Stanach. Fajny ten box. Wogóle muszę się zastanowić co w tej chwili kupować.

W.
Ja potrzebuję pilnie kilka tysiaków na winyle „z epoki”. Tego Rillinga kupiłem od Kamila Orskiego / Irka Jeziorskiego za 69 zeta.

M.
Zastanawiam się, bo mam całą listę. Miałem iść dziś do antykwariatu, jednak jakaś niemoc mnie dopadła.

W.
Ooo, jak pójdziesz to siły witalne Cię wypełnią momentalnie.

M. 
Żona poszła na zakupy do Rossmana. Jak wróci to może ja się zmobilizuje.

11:08

W.
Zapytaj z groźną miną ile wydała w Rossmannie, a potem rusz po swoje do antykwariatu.

11:16

M.
Tak też zrobię. 🤣

11:33

M. 
Idę. Ale upał, ja …

I trochę przytargałem.

Teraz czeka mnie mycie winyli oprócz Arta Blakeya, bo to nówka. Ciekawe, które wykonanie Brahmsa ciekawsze?

13:40

W. 
No rarytasy w tym Brahmsie, no no.

13:43

M. 
Jeden 15 zeta drugi 50. Huberman i Friedman też 15 zeta, jednak płyta ma ryska i małe przytarcie.

Te Beethoven z Bronkiem i Ignacym raczej rzadko się pojawia.

13:46

W.
No ciekawe jak ta Kreutzerowska zabrzmi.

14:22

M.
Słyszałem ją w tym wykonaniu kiedyś w Dwójce. Dokładnie z tej właśnie płyty.

14:24

W.
I wszystko jasne:)

14:25

Z poniedziałku na wtorek

W.
A na Promsach dziś Bomsori Kim.

Fantazja chromatyczna i Fuga d-moll to najlepszy bachowski jazz…

M.
Słuchasz teraz?

Nas pewnie czeka nocna zmiana, bo żona zmokła do suchej nitki z psem w ciągu dosłownie kilku sekund. Pewnie trzeba będzie wyjść z nią w nocy jak przejdzie burza.

Powietrze już jest lepsze, bo ostatnio cały czas włączone były klimatyzatory. Niestety te przenośne nieco hałasują, więc kiepsko słucha się muzyki. I to mnie mocno wkurza.

19:54

W.
Słucham, choć muszę zejść do ogrodu, a nie mam baterii w radiu.

Szybka akcja, bo nie miałem baterii w domu, a jesteśmy już z żoną w ogrodzie. Żona robi faktury za czerwiec, ja jako fizyczny. Przywiozłem baterie i radio już śmiga. Co za radość. Zapłaciłem 4,47 za trzy paluszki. Wszyscy przede mną kupowali dwa piwa, setkę, batonika, sałatkę, totolotka. Też dobrze, ale mnie wyszło taniej.

Ogłoszenia – Sprzedam, kupię na OLX.pl

4500 zł: 4 500 zł: Tuner Accuphase T-108 z prywatnej kolekcji. W moim posiadaniu prawie 10 lat. W domu bez dymu papierosowego. Stan techniczny 10/10 Stan wizualny 9,5/10 prawie jak nowy. Panel i drewno …

www.olx.pl

https://www.olx.pl/d/oferta/accuphase-t-108-tuner-radiowy-CID99-IDWsycu.html

21:16

M.
Drobna rzecz a cieszy. I na dodatek można w tak pięknych okolicznościach przyrody słuchać Dwójki. Cena tych tunerów Accu orbituje.

21:44

Środa

W.
Cześć. Nie chciałem Ci po nocach już wypisywać, to napiszę teraz, choć może właśnie poszedłeś spać.

Żeby ten Accu to był T-106 lub T-109V to bym przysiadł do tematu. Jednak T-108 najmniej z tego grona mnie podnieca. Nie jest pewne, czy by przebił mojego T-103.

Jakoś straciłem zapał do sprzedaży kolumn. Tzn. nadal bardzo chciałbym postawić u siebie Harbeth, jednak nie będę sprzedawał Dyń za wszelką cenę. Się trafi ktoś konkretny, OK, sprzedam. Tymczasem zajmę się dopieszczaniem tego co mam. W ramach środków, których nie mam:)

8:09

M.
Cześć. Jeszcze nie śpię. Noc była ciężka, spacer kolejny około 5.30 – 6.00. Pewnie zdrzemnę się z pół godziny w ciągu dnia. Przysiądę gdzieś w kącie i poćwiczę oko. Cóż Ci mogę poradzić. Hmmm. Też uważam, że nic na siłę. Będzie kupiec to dobrze, nie będzie to też dobrze, bo kolumny są bardzo dobre, bez dwóch zdań. Jak pamiętasz sam chciałem je kupić. Niestety chwilowo nie miałem kasy i szybko się sprzedały. Powiem tak. To kolumny dla konesera. To nie są kolumny do tzw. pitolenia. Owszem gdybyś nabył Harbeth 5 uważam, że mogłyby spełnić Twoje oczekiwania. Harbeth to jednak Harbeth.

Co do tunera Accu. Cóż jeśli już to tylko 106 lub 109. Jednak nadal uważam, że w obecnej sytuacji cena za wysoka. Biorąc pod uwagę, że wszystkie stacje radiowe. oprócz Dwójki emitują sygnał skompresowany.  Sprzedawanie tak dobrych tunerów za tak duże pieniądze to przesada. Przecież te tunery praktycznie tylko w tym jednym przypadku, czyli Program Polskiego Radia II pokażą w pełni swoje walory dźwiękowe. Rodzi się pytanie. Ilu kupujących tak drogi tuner słucha Dwójki?

8:23

W.
Ja myślę, że takich tunerów nie kupują miłośnicy Dwójki, tylko ludzie, którzy mają wzmacniacz, może i cedek Accu i chcą do kompletu, żeby mieć tzw. wieżę. Taką mam koncepcję.

8:37

M.
Czyli chcą szpanować lub chcą mieć ładne meble audio do ładnych wnętrz. Oczywiście lanych w ich mniemaniu i według ich gustu. Po co mi wieża, z której w pełni nie skorzystam? Owszem to nie moja sprawa. Mogą sobie nawet kupować te Accu za milion dolarów. Kto bogatemu zabroni. Owszem gdybym miał kasę sam bym taki tuner kupił, ale ja co najmniej 5-6 godzin dziennie albo i dłużej słucham Dwójki.

8:46

W.
https://www.hifi.pl/ogloszenie/audio/29/494549.php

Dawne, niespełnione marzenie. Choć wolałbym integrę – może błędnie?

9:05

Środa

W.
Z ciekawych cedeków jest ten Cary 306 Profesional za 10500. W teście Stereophile konfrontowany z Twoim Ayre. Wypadł bardzo dobrze, nie gorzej. Zbudowany bardzo poważnie. Jednak zajrzałem na amerykańskie fora no i ostygłem – klną tam na awaryjność niektórych egzemplarzy.

Drugi ciekawy to ta Audia Radka, choć tu brak informacji nt. solidności wykonania. Bo na fotkach wygląda przekonująco, trzy toroidy, spora waga. Jak widzisz budowa ma dla mnie obecnie znaczenie.

Trzecia opcja to wyszarpać Twojego Elemele. W żadnym przypadku nie jest tanio. Naturalnie, żeby zdobyć 23 zeta na Reimyo musiałbym zrobić jakieś ruchy. Czyli spekulacje:)

9:18

M.
Moim zdaniem Elemele czyli  Electrocompaniet nie jest lepszy od Ayre, choć to też kwestia gustu. Na pewno jest tańszy. Co do Cary to też mam mieszane uczucia. Ja bym posłuchał tego cedeka od Radka. To może być całkiem fajna maszyna. Na poważnie zastanowiłbym się nad wyższym modelem Lectora. Jednak musiałbyś go posłuchać. Może trochę przeceniam Lectora jednak jest to jeden z tańszych i niedocenionych nadal cedekow.

Jestem ciekaw konfrontacji Reimyo z takim Cary, Ayre. Na ile okazałby się lepszy. Bo rodzi się pytanie. Czy warto wywalać taką kupę kasy, jeśli różnice są, np. nieznaczne na korzyść tego pierwszego?

9:38

W.
Ja myślę, że tu nawet nie tyle chodzi o lepszość, co o pewien sznyt dźwięku. Specyficzny, japoński. Wynikający z japońskiego podejścia, innego niż europejskie czy amerykańskie. Znakomicie zostało to wyjaśnione w recenzji 6moons, którą kiedyś czytałem. Tam autorzy wyjaśniali brzmienie – akurat właśnie Reimyo – odwołując się do głębokich różnic w postrzeganiu jakie występują pomiędzy Azją a resztą świata.

Ten sznyt Reimyo, podobnie jak sznyt Harbeth, to jest coś, czego kompletnie nie rozumieją ludzie pokroju blogera Szymona. Dla mnie więc jego krytyka jest zachętą do posłuchania, a zachwyt – przestrogą.

Szymon o transporcie Reimyo: „Urządzenie predysponowane dla mniej doświadczonych audiofili, wybacza więcej błędów w dalszej konfiguracji systemu. Dla mnie stanowczo zbyt mało rozdzielcze i zbyt mało dynamiczne co wyklucza słuchanie na poziomie live symfoniki i ostrzejszych kawałów.”

Czyli sprzęt dla mnie.

P.S. Chyba pisząc „predysponowane” miał na myśli „predestynowane”, ale to szczegół.

We wspomnianym artykule w 6moons autorzy przekonywali, że Japończyk – Azjata postrzega obraz jako całość, zaś my, Europejczycy czy Amerykanie, skupiamy się na detalach. To tak w skrócie.

10:18

M.
Tak znam podejście opisywane w tym artykule. Chyba nawet kiedyś czytałem ten artykuł. Rozumiem o co Ci chodzi. Zastanawiałem się tylko czy odrzucając to wszystko, bo wiadomo, że inaczej gra sprzęt japoński, inaczej zaś amerykański, pozbywanie się dwukrotnie większej gotówki ma sens.

Może inaczej. Rozumiem Twoje podejście do sprawy. Mam świadomość tej różnicy w podejściu do muzyki Japończyków i powiedzmy Europejczyków. Na pewno gdybym miał te 23 czy więcej tysięcy złotych kupiłbym Reimyo jednaj muszę podchodzić do sprawy jak ten, który nie może wybrzydzać, że chleb jest z margaryną a nie z masłem w sytuacji, gdy nie wie czy jutro będzie go stać na sam chleb.

Wiem, ze może nie jest to dobre porównanie a może nawet i niezbyt dobre podejście do zagadnienia. Jednak ja patrzę na to z innego punktu widzenia. Gdy miałem 20 – 30 lat mniej i mogłem więcej taki sprzęt był poza moim zasięgiem pod każdym względem. Obecnie, gdy taki sprzęt mógłbym nawet kupić, muszę rozważyć, czy np. rezonans magnetyczny głowy a potem prostaty jest dla mnie ważniejszy, korekta siatkówki zielonym laserem jest ważniejsza ew. operacja prostaty. Ktoś powie, ale masz bezpłatne leczenie w Polsce … nawet nie skomentuje.

Życie, naj zwyklej życie i moment, w którym to żyje zostało zapoczątkowane – 36 lat po odzyskaniu przez Polskę niepodległości.

Dlatego mój system myślenia różni się tak bardzo nie tylko od tych urodzonych 50 lat później, ale też od tych urodzonych 20 lat później. No to sobie trochę pofilozofowałem.

A co do niejakiego Szymona. Naj zwyklej nie czytam go.

Wiem, że to co napisałem wyżej takie trochę subiektywno – przyziemne pitolenie. Jednak jak analizuję i zastanawiam się, ile do tej pory wydałem na swoje hobby, biorąc pod uwagę moje możliwości finansowe i sytuację życiową to mimo wszystko dziwię się, że mam taki sprzęt jaki mam. Zawsze odbywało się to, tak jak w przypadku Twoim, Jarka i wielu nam podobnych na drodze wielu wyrzeczeń, zaciskania pasa. Teorie i opinie owszem można snuć na temat różnic w szkłach i postrzeganiu dźwięku przez Japończyków czy Europejczyków. Jednak takie teksty, dywagacje mogą snuć i podchodzić do zagadnień ludzie urodzeni w innych warunkach ekonomicznych i z innych warstw społecznych. Oczywiście w Polsce od 30 lat, mniej więcej też już są tego typu ludzie, których stać na tak drogi sprzęt, jednak w znacznym procencie ludzie ci nie kierują się wartościami estetycznymi a jedynie modą, bufonadą, itd.

11:14

W czasach komuny Ałaszewski śpiewał „Z brzytwą na pociągi …” , ja sobie wówczas żartobliwie dośpiewywałem: z motyką na słońce, z drągiem za pociągiem.

Kuźwa, ale mi się zebrało.

11:23

W.
Twoje podejście jest całkowicie normalne, rozsądne i zdrowe. Jedynie moje dywagacje opierają się czasem na buncie wobec przyjętego porządku, wg którego mam pracować tylko na Zus, energię i pensje pracowników:)

Co do różnic w postrzeganiu Azja – reszta świata, to rozpatrywane to było bez związku z ekonomią. Tzn. na przykładzie obrazka za 5 złotych też można to obserwować. Znajdę to i wrzucę link, dla jasności.

6moons audio reviews: Reimyo CDT-777 and DAP-999EX

6moons.com https://6moons.com/audioreviews/reimyo2/reimyo.html

12:01

M.
… doskonale wiem o Co Ci chodziło. Ale jak mnie znasz wiesz, że ja lubię czasem odnieść się do kontekstu, sytuacji, rzeczywistości naszej polskiej, siermiężnej, gdzie tylko – niestety – kombinując ostro można coś w sferze finansowej osiągnąć.

Gdybym takiej łajzie – napiszę kiedyś artykuł, ale jak zwykle brak czasu – z takiego NFZ przedstawił rachunki za operację oczy, liczne badania rezonansem i moje prywatne liczne wizyty lekarskie od 30 lat pewnie by nie uwierzył.

Gdybym leczył się za moje składki płacone od wielu lat na służbę zdrowia zapewne i tak musiałbym dopłacać jednak na 100% o wiele mniej.

Stać byłoby mnie na japońskie klocki, które jak sam widzisz wyżej cenowo stoją od europejskich i amerykańskich. Jest w tym coś. Choć podejrzewam, że za takie ACCU, które miałoby zagrać jak MC275 musiałbym na rynku wtórnym zapłacić ze dwa razy więcej. Zresztą co ja Vi pisze sam doskonale wiesz.

Właśnie wróciliśmy z parku. około 8 km w nogach.

Kurcze, jakbyśmy mieli, jak dojechać pewnie byśmy Was nawiedzili. Niestety pies nasz nie nadaje się na jazdę pociągiem. Ech …

A co do tego artykułu. Tak znam go. To potwierdza wiele z naszych obserwacji, choć ja poszedł bym dalej. My Słowianie. ludzie wschodu, bo mentalnie i kulturowo do takich należymy, mamy trochę inne postrzeganie rzeczywistości niż Europa Zachodnia, czy Ameryka Północna. Ten artykuł jest uroszczeniem i pisany jest przez człowieka wychowanego w Ameryce, w kulturze zachodniej. Jeszcze inaczej z punktu widzenia socjologicznego postrzegają rzeczywistość, sztukę, muzykę Amerykanie z Ameryki Południowej czy Środkowej, a nie zapominajmy o Afryce czy części Azji. 

W artykule, choć nimby pisze się o sztuce, muzyce widać wyraźnie: my Amerykanie … ono Japończycy.

Nie będę rozwijał, bo Wiesz o co mi chodzi.

Takie lekceważenie kultur wschodu, mimo upływu czasu nadal funkcjonuje. Ba lekceważenie naszego punktu widzenia i naszej wrażliwości. Co ciekawe doskonale wiedzą, że wielcy twórcy muzyki, sztuki są nie gorsi i często mają odmienną wrażliwość niż tzw. ludzie zachodu. A czymże są Ci ludzie zachodu. USA zlepek wielokulturowy, gdzie jeszcze do niedawna kultura, sztuka chińska, afrykańska była traktowana po macoszemu. Pomijam problem traktowania kultury rdzennych mieszkańców Ameryki Północnej. Tak ta arogancja była olbrzymia i nadal się jeszcze tli, gdzieś tam w podświadomości osiadłych na kontynencie amerykańskim.

To tak w telegraficznym skrócie. 😂

Może dodam, że w kulturze wschodniej, obyczajowości tzw. naszej zawsze kobieta kojarzona jest z dzieckiem – skrót myślowy.

Z czego ten wniosek, Z mojego wieloletniego doświadczenia, choćby jako biegłego sądowego.

Moim zdaniem polska szkoła psychologii, pedagogiki, socjologii, jeszcze w latach 80 zachłyśnięta była naukami zza Oceanu. Na szczęście nam to przechodzi, mija ten trend. Mamy świetne doświadczenia i praktyki wywodzące się z XIX w. – jeszcze z okresu zaborów a dotyczące pedagogiki czy socjologii. Wielu uczyło się od nas.

Views: 6