Nie będziemy tutaj opisywali wyglądu, budowy kolumn, wykresów z pomiarów elektroakustycznych. Te informacje można znaleźć w licznych opiniach zamieszczanych w Internecie, choć w przypadku RLS Nereida są one dosyć skąpe.

Obie kolumny napędzane były wzmacniaczem polskiej manufaktury elinsAudio Concerto. Dla mniej obeznanych w polskim rynku urządzeń audio klasy hi-end wspomniany wzmacniacz pracuje w klasie D. Kolumny łączone były ze wzmacniaczem przewodami głośnikowym MIT Matrix 12.

Muzyka odtwarzana była za pomocą CD amerykańskiej firmy, rodem z Kolorado Ayre C-5xeMP. Jest to najwyższy model produkowany przez Ayre Acoustics Inc. Odtwarzacz podłączony był do wzmacniacza przewodami RCA – Albedo Monolith Monocrystal.

Materiał muzyczny:

Jennifer Warnes – The songs of Leonard Cohen – Famus Blue Raincoat

Diana Krall – The Look Of Love (DVD Audio)

Max Richter – The Blue Notebooks

Andreas Vollenweider – Caverna Magica

Eric Clapton – The Lady In The Balcony: Lockdown Sessions

Guns n’ Roses – Live Era 87-93

O RLS Nereida II piszę się bardzo mało. O wersji SE w ogóle. Konstrukcja SE ma inną zwrotnicę niż wersja podstawowa, czyli Nereida II. W związku z pojawiającymi się opiniami, że wysokie tony w „dwójkach”: „Są detaliczne, doskonale rozseparowane, ale brakuje im trochę blasku i dźwięczności.” konstruktor p. Rokoszewski stworzył zwrotnicę, której zadaniem jest poprawienie reprodukcji dźwięku w tym zakresie. 

Nie siląc się na zbyt dogłębną analizę trzeba podkreślić, że RLS Nereida IISE, są kolumnami uniwersalnymi, rzec można neutralnymi. Materiał muzyczny przez nas zapodawany był przez kolumny odtwarzany w sposób niemal idealny, wierny. To może przeszkadzać na gorzej zrealizowanym materiale muzycznym. Tu Nereidy obnażą kiepsko zrealizowane nagrania w sposób brutalny. Kolumny grają dźwiękiem przejrzystym a jednocześnie zawierającym pewną dozę ciepła. Tony niskie schodzą dosyć nisko i są dobrze kontrolowane. Tony średnie są barwne i pięknie współgrają zarówno z niskim zakresem częstotliwości, jak też z tonami wysokimi, którym nic nie można zarzucić. O tym, że tony wysokie zostały ewidentnie dopieszczone za pomocą zmiany w konstrukcji zwrotnicy świadczyć może to, że potrafiły one dać w sposób dosadny znać na płycie Diany Krall. Na początku bodajże drugiej ścieżki tej płyty.

Było to wyraźnie słychać. Kolumny pokazały, że potrafią wyemitować ten zakres dźwięku w sposób bardzo czytelny, a nawet rzec można pozbawiony zahamowań. Nie oznacza to, że tony wysokie są uciążliwe, raczej duże, czytelne, pojawiają się tam, gdzie powinny być. Zresztą podobnie wygląda to w przypadku tonów niskich, które mimo tego, że elinsAudio Concerto ma skłonność do uwypuklania tego zakresu dźwięku, nie dominują nad pozostałymi zakresami.

Aktualna cena kolumn Nereida II to 9900 zł. W mojej ocenie kolumny mogą stawać w szranki z kolumnami z dużo wyższej półki cenowej.

Kolumny Xavian XN 185 MkII należą do jednych z lepszych produktów czeskiej firmy działającej pod przywództwem Włocha Roberto Barletta.

Xaviany XN 185 MkII postawione obok RLS Nereida IISE wyglądały, jak ich mniejszy brat. Co ciekawe obie kolumny mają zaaplikowany dokładnie ten sam głośnik niskośredniotonowy, czyli słynny już Scan Speak 18W8545.

Xaviany to wybitne kolumny. Mimo niewielkich rozmiarów charakteryzuje je dobrze nasycone średnie i niskie tony, przy nieco subtelnych tonach wysokich. Te małe skrzynki potrafią ukazać dużą skalę w zakresie tonów niskich. Bas schodzi dosyć nisko, szczególne w wyższych jego zakresach jest dobrze kontrolowany. Tony średnie są barwne a jednocześnie w sposób konkretny prezentują materiał muzyczny, dobrze zrównoważony i podany w sposób precyzyjny. W mojej ocenie tony niskie odstają nieco od całości, wydają się być nieco zdominowane przez wyższą średnicę, choć generalnie potrafią w sposób niemal perfekcyjny uzupełnić cała tkankę muzyczną. Generalnie to kolumny grające dźwiękiem zrównoważonym, nasyconym.

W Nereidach IISE jest bas i jest kontrola. Dużo większa objętość obudowy umożliwia niższe zejście, nie tracąc na szybkości. RLS-y mają bardzo duży głośnik wysokotonowy (28mm względem 19mm względem Xaviana). RLS Nereida IISE nie wymagają siedzenia w wierzchołku trójkąta (dwie osoby mogą słuchać równocześnie bez dyskomfortu), Xaviany są pod ty, względem bardziej wymagające i raczej „jednoosobowe”.

Ciekawym rozwiązaniem w obu kolumnach jest wykorzystanie pochylonej przedniej ścianki i dodatkowo zbliżenie osi głośnika wysokotonowego do niskośredniotonowego (w Xavianach kopułka nachodzi na mocowanie większego głośnika) co dodatkowo poprawia zgranie pasma obu głośników.

Xaviany wymagają minimum pół metra odstępu od ściany względem tylnej ścianki kolumny – zmniejszenie tej odległości lekko obniża dolne pasmo, ale kosztem pewnego rozmycia i gorszej kontroli (zmiany są niezbyt duże, ale wyraźnie słyszalne).

Reasumując. RLS Nereida w pewnym sensie przypominają sposób w jaki prezentują muzykę Xaviany. Nie jest to jednak neutralność typowa dla monitorów Xavian. Nereidy w każdym paśmie prezentuję dźwięk nieco bardziej soczysty i jakby bliższy słuchaczowi. Dzięki zmianom dokonanym przez p. Rokoszewskiego (modyfikacja zwrotnicy) Nereida II w wersji SE dokłada do całości świetną prezentację w zakresie tonów wysokich, które pokazują wysoką klasę, ba w niektórych sytuacjach potrafią zaskoczyć o czym przekonaliśmy się w czasie odsłuchów. 

Trzeba pamiętać, że oceniamy udane modele kolumn obu producentów o wysokich aspiracjach, lokujące się na szczycie ich oferty wśród kolumn podstawkowych. Kolumny grają inaczej, ale takie było założenie ich konstruktorów. Powinny się różnić i różnią reprodukcją dźwięku w dolnym jego paśmie, uwarunkowanym wielkością obudowy (litrażem).

Marek & Roman

Views: 1371