Gdybyśmy zapytali osoby związane z jazzem, gdzie powstał jazz odpowiedzą, że w Nowym Orleanie. Brzmi to już trochę jak komunał. Czy faktycznie mylilibyśmy się tak mówiąc.
Niewątpliwie Nowy Orlean był miastem najważniejszym, jednak nie jedynym.
W tamtym okresie jazz nie był jeszcze pojęciem skrystalizowanym. Podobnie, jak w ówczesnym Nowym Orleanie grano i w innych miastach, choćby w Kansas, Memphis i innych miastach Południa i Południowego Zachodu St. Zjednoczonych.
Zanim jednak powstał tzw. styl nowoorleański, który znamy z wielu opracowań dotyczących jazzu istniał inny styl zwany ragtime.
Stolicą stylu ragtime (rag) było miasto Sedalia w stanie Misouri, stolca hrabstwa Pettis.
W mieście tym osiedlił się ojciec raga, Scott Joplin (urodzony w roku 1868 w Teksasie).
Był on czołowym i najwybitniejszym kompozytorem, pianistą ragtime’u.
Fakt, że rag był muzyką komponowaną stawia pod znakiem zapytania jego przynależność do jazzu. Dlaczego, ponieważ brakuje mu zasadniczego elementu jakim jest improwizacja. Muzyka ta posiada jednak element swingu, stąd też zwykło się zaliczać rag do jazzu.
Właściwie bardzo szybko zaczęto stosować melodie ragtime’owe jako tematy improwizacji jazzowych.
Jak sugeruje nazwa („ragged time”) ragtime ma poszarpane metrum i od początku były komponowane na fortepian. Czasem utwory ragtime mają formę klasycznego „menuet en trio”, innym razem są połączonymi i następującymi po sobie jednostkami formalnymi (np. walce Jana Straussa). Mają cechy muzyki fortepianowej XIX wieku. Zawarte są w nich cechy muzyki Chopina, Liszta, czy Schuberta, czy też elementy marszów, polek, tyle że przedstawione w rytmicznym, intensywnym ujęciu charakterystycznym dla pianistów Murzynów. Joplin, najbardziej płodny kompozytor ragtime’a i inni muzycy raga łączyli wiele dawnych tradycji europejskich z murzyńskim poczuciem rytmu.
Miejscem największego rozkwitu ragtime były obozy robotników budujących wielkie amerykańskie linie kolejowe. Jak wspomniałem zaczęto grać go w Sedali, następnie popularny był w Kansas, w St. Luis, w Teksasie, czyli rodzinnym stanie Scotta Joplina. Kompozytorzy, muzycy nagrywali swoje kompozycje na wałkach mechanicznych fortepianów, które były rozpowszechniane masowo, początkowo po całych południowych stanach a następnie w całej Ameryce. Odnalezione w latach 50 ubiegłego stulecia (w antykwariatach, składach rupieci) wałki zostały przegrane na płyty gramofonowe.
Do najbardziej znanych pianistów ragti- me’owych, oczywiście poza Scottem Joplinem, zaliczyć trzeba takich, jak: Tom Turpin, James Scott, Charles L. Johnson, Louis Chauvin, Eubie Blake. Ten ostatni jeszcze w wieku 90 lat odnosił sukcesy, m.in. na festiwalu „Newport in New York” w 1973 roku. Był sensacją festiwalu, budząc jednocześnie w tysiącach młodych ludzi świadomość muzyki rag.
Ragtime grali również biali muzycy. A ciekawostką jest, to że fachowcy nie potrafili wykryć różnicy między grą białych i czarnych pianistów.
Pierwszym pianistą, który typowe kompozycje ragtime potraktował dosyć swobodnie, traktując materiał melodyczny tych utworów bardziej jazzowo należał Jelly Roli Morton. Od sposobu gry tego wybitnego pianisty, traktowania materiału melodycznego ragtime zaczął się też krystalizować styl nowo orleański. Jak sam mówił o sobie: „Wynalazłem jazz w roku 1902”.
Jelly Roli Morton przeniósł tradycję ragtime’u do Chicago a później aż do Kalifornii. Inni słynni pianiści, jak: James P. Johnson, Willie „The Lion” Smith a także w początkach swojej kariery Fats Waller podtrzymywali tradycje ragtime, jeszcze w lat dwudziestych w Nowym Jorku. W tamtym okresie (poza wykonawcami boogie-woogie) większość pianistów wywodziło się, w ten, czy inny sposób od ragtime’u.
Opracował Marek Z. Rachowski
Views: 11
NAJNOWSZE KOMENTARZE